Polska stoi przed wieloma wyzwaniami – nie tylko klimatycznymi, ale również regulacyjnymi. Zgodnie z unijną polityką, do 2050 r. ma dojść do prawie całkowitej dekarbonizacji sektora energetycznego, co nie jest możliwe bez udziału OZE w miksie energetycznym Polski. Wśród dostępnych zielonych źródeł znajduje się m.in. coraz atrakcyjniejsza na rynku biomasa.
Posiada ona ogromny potencjał energetyczny, który teraz, dzięki wielu dofinansowaniom m.in. z funduszy NFOŚiGW, ma szansę zostać wyeksploatowany. Biomasa to określenie, które kryje w sobie m.in. słomę, siano, liście, odpady garmażeryjne, osady ściekowe, biodegradowalne pozostałości z mleczarni czy frakcje biomasy z papieru, tektury, odpadów komunalnych i przemysłowych. Surowce, podzielone w myśl kryteriów zrównoważonego rozwoju oraz unijnych dyrektyw, zostały sklasyfikowane na cztery grupy – każdą równie wartościową w obliczu wyzwań, z jakimi musi mierzyć się Polska w nadchodzących latach.
Biomasa cennym surowcem
Wykorzystanie biomasy w celach energetycznych to przede wszystkim walka z marnotrawstwem.
– Biomasa, jeśli leży odłogiem, marnuje cały swój potencjał energetyczny. Dlatego cieszymy się, że w 2023 r. pojawiło się tyle programów wspierających budowę biogazowni. To szansa, z której powinniśmy skorzystać, by budować niezależność energetyczną kraju. W Xylem nieustannie pracujemy nad ulepszaniem niezbędnych do tego technologii, które testujemy w swoich inwestycjach referencyjnych, takich jak np. instalacje w Przybrodzie, Kupinie czy Falknowie. Każda z nich ma moc ok. 1 MWe, a planowana produkcja energii elektrycznej w każdej z jednostek to około 8350 MWh rocznie. Choć na razie są to małoskalowe projekty, widzimy w nich potencjał i zamierzamy dalej je rozwijać. Dają one szansę na mądre zarządzanie odpadami w całym ekosystemie – mówi Karol Jędrzejewski, Project Manager Bio Gas w Xylem Water Solutions Polska.
Biomasa jako surowiec zyskała w ostatnim czasie na znaczeniu strategicznym z uwagi na wojnę w Ukrainie oraz poprzedzającą ją pandemię. Państwa, na których szczególnie odbiły się sankcje wprowadzone na Rosję, zostały zmuszone do poszukiwania surowców i wiele z nich znalazło je we własnych zasobach OZE. Dlatego też należy zwrócić uwagę nie tylko na biomasę leśną, ale też na tę pochodzącą z sektora rolniczego, która jest szansą dla szybkiej i optymalnej transformacji polskiej energetyki.
Biogaz to czysta energia
W Polsce marnuje się co roku od 6 do 12 mln ton biomasy stałej, która zastosowana w energetyce byłaby źródłem ok. 100-180 PJ energii pierwotnej rocznie. Zgodnie z danymi „Raport BIOMASA w Polsce” na dzień 12.04.2022 r. w Polsce istniały 32 instalacje współspalające biomasę lub biogaz z innymi paliwami o łącznej mocy 1419,243 MW oraz 55 instalacji spalających biomasę o łącznej mocy 1512,305 MW. Teraz, dzięki odpowiednim programom wsparcia, może być ich więcej.
Ideą biogazu jest przetworzenie marnotrawstwa będące alternatywą dla płacenia za wywóz i magazynowanie śmieci, z których można wyprodukować energię i nawozy sztuczne. Pojęcie circular economy zyskuje w ostatnim czasie na popularności nie bez powodu. Coraz częściej na co dzień można natknąć się na second handy czy dawanie drugiego życia najróżniejszym produktom takim jak meble, samochody czy książki. Ludzie zdają sobie bowiem sprawę, że wyrzucenie tych przedmiotów byłoby marnotrawstwem. Nadszedł czas, aby w ogólnej świadomości społeczeństwa znalazło się też miejsce dla bioodpadów, które również mogą zostać przetworzone i to w bardzo ważnym nie tylko z energetycznego punktu widzenia celu.